Prima Aprilis, które świętujemy 1 kwietnia, to dzień, w którym trzeba szczególnie uważać. To dzień psikusów czyli żartów, które nas mogą spotkać ze strony rodziny, znajomych, kolegów. Prima aprilis oznacza po łacinie po prostu „1 kwietnia”.
Pochodzenie zwyczaju primaaprilisowego nie jest do końca pewne. Wywodzi się on najprawdopodobniej z jednego z kwietniowych świąt rzymskich. Wedle jednej z teorii – z uroczystości Cerealiów obchodzonej 19 kwietnia, podczas której proszono boginię urodzaju – Cererę – o prima aprilis, czyli urodzajny kwiecień. Według innej – ze święta na cześć bożka śmiechu i wesołości, przypadającego na 1 kwietnia, kiedy Rzymianie obchodzili Nowy Rok. Do Polski prima aprilis zawitał w XVI wieku.
Dzisiaj święto obchodzi się w całej Europie, chociaż nie wszędzie tego samego dnia i pod tą samą nazwą. Hiszpanie robią sobie żarty nieco wcześniej: 28 grudnia w Dniu Świętych Niewiniątek. Anglicy wprawdzie obchodzą to święto 1 kwietnia, ale nazywają je Dniem Głupca. W Szkocji znany jest jako „polowanie na głupca”, na Litwie „Dzień kłamcy” , w Portugalii „Dzień kłamstwa” . W krajach germańskich to po prostu „1 kwietnia”, natomiast we Francji prima aprilis jest określany jako „Dzień kwietniowej ryby”.
Dziś pierwszy kwietnia obchodzimy jako dzień radosny, w którym celowo próbuje się wprowadzić innych w błąd.
Szkolne bibliotekarki